Sezon kolarski dla pasjonatów szosy zbliża się ku końcowi. Dla wielu są to ostatnie szlify w tym roku, a dla drugich natomiast to tylko zmiana ubrania letniego na zimowe. Myślę jednak, że każdy już powoli zaczynać myśleć już o przyszłorocznych zmaganiach w wyścigach dla amatorów oraz jak, gdzie i z kim się przygotowywać. I właśnie dziś chciałbym wspomnieć o wspólnym trenowaniu. Jak znaleźć partnera do wspólnego kręcenia, który będzie znajdował się na podobnym poziomie.

Sezon 2015 kolarstwa szosowego można uznać z zakończony. Przyszła zimna jesień, a nawet zima, która już zaskoczyła drogowców i kolarzy. Październik oraz listopad to okres odpoczynku dla zawodowców. Każdy z nich na swój własny sposób dobrze wie jak i gdzie musi zregenerować energię , by w 2016 być jeszcze w lepszej formie. Najwyższa pora by również rozpocząć podsumowanie sezonu. Na początek zacznę od naszych kolarzy. Czy tegoroczny sezon był równie dobry jak poprzedni? Można być z nich dumnym, czy jednak w głębi serca czujemy niedosyt?

Brytyjska drużyna kolarska Team Sky zakończyła kompletowanie składu na przyszłoroczny sezon. Bardzo ciekawe transfery dokonane przez władze wielkiej ekipy stawiają ich w pierwszym szeregu kolejnego roku. Wielomilionowy budżet spowodował jeszcze większy nacisk na największe gwiazdy jeżdżące na rowerze. Na naszych oczach zaczyna tworzyć się wielka era Team Sky. Są niczym piłkarski Real Madryt, który stawia na najlepszych i najdroższych. Na Wyspach Brytyjskich pieniądze nie grają roli, zawsze jak potrzeba to ogromne sumy lądują na stole.

Mistrzostwa Świata w kolarstwie szosowym 2015 zostały oficjalnie zakończone. Richmond okazał się mniej szczęśliwy dla Polaków niż hiszpańska Ponferrada w zeszłym roku. Michał Kwiatkowski nie zdołał obronić tęczowej koszulki, która na kolejny rok trafiła w ręce Słowaka Petera Sagana. Jak wypadły inne starcia naszych zawodników oraz zawodniczek? Czy możemy być zadowolenie z występu czy jednak trzeba szukać, co było nie tak?

Kolarski sezon zawodowców wciąż trwa, również tempa nie zwalniają amatorzy. Mimo, iż jesteśmy już bliżej zimna niż ciepła za oknem pasjonaci kolarstwa szosowe, jak i górskiego dalej kręcą po drogach naszego kraju. Wielu z nich jeździ rzadziej niż w pełni sezonu, jednak jak już wybiorą się na przejażdżkę to szukają ostatnich chwil jazdy w wysokich górach. Nim przyjdzie zima kolarze jeszcze chętnie wjeżdżają na najcięższe przełęcze oraz szczyty jakie dała nam Polska. W ostatnim czasie miałem okazję spojrzeć, jak dużo osób trenuje w Karkonoszach. Czemu właśnie góry Dolnego Śląska są tak popularne?

Minęło już kilka dni od tegorocznej Vuelty, którą śmiało można uznać za jedną z lepszych w ostatnich latach. La Vuelta jest trzecia w hierarchi Grand Tourów. Hiszpania odkryła nam wielkie kolarskie talenty, odkryła w kolarzu umiejętność jazdy po górach, dała nam radość z sukcesów Rafała Majki oraz pokazała jak powinna wyglądać walka o sukcesy.