Drużyna Meridy najlepsza w 1. wyścigu Pucharu Świata

Multivan Merida Biking Team świetnie rozpoczął sezon Pucharu Świata w cross country.

Równa jazda kolarzy grupy przyniosła jej zwycięstwo w klasyfikacji drużynowej w pierwszym wyścigu PŚ w Albstadt. Ponadto 2. miejsce w wyścigu cross country eliminator zajął w Albstadt Thomas Litscher z drużyny Meridy.

Weekend z Pucharem Świata w południowych Niemczech rozpoczął się już w piątek wyścigiem cross country eliminator. Multivan Merida Biking Team postawił w nim na swojego najlepszego sprintera, Thomasa Litschera. Mistrz Szwajcarii w formule XCE bez problemów przejechał na swojej 29” Meridzie Big.Nine eliminacje i dotarł do finałowego wyścigu. Długo znajdował się w nim na czwartej pozycji, ale na ostatnim zakręcie znalazł lukę, by wyprzedzić kanadyjskiego zawodnika. Następnie ostatnia prosta pozwoliła mu pokonać Mihę Halzera i ukończyć wyścig na 2. miejscu, za Austriakiem Danielem Federspielem.

W niedzielę w Albstadt odbyły się wyścigi elity. Wśród kobiet startowała mistrzyni olimpijska Gunn-Rita Dahle Flesjaa, druga w klasyfikacji generalnej ubiegłorocznego Pucharu Świata, która w październiku odwiedzi Polskę. Zaraz po starcie zawodniczka Multivan Merida Biking Teamu jechała w czołowej grupie. Norweżka nie mogła jednak utrzymać szybkiego tempa ze względu na infekcję, z którą walczyła przez ostatnie dwa tygodnie. Swoje zrobiły także coraz gorsze warunki na trasie, którą padający deszcz uczynił bardzo zdradziecką. Legendarna Norweżka zacisnęła jednak zęby i dotarła do mety na 21. miejscu.

W wyścigu mężczyzn czwórka kolarzy Multivan Merida Biking Teamu wystartowała na trzech różnych modelach Meridy. Rudi van Houts i Thomas Litscher wybrali 29” Big.Nine, Ondrej Cink zdecydował się również na rower 29”, ale z pełnym zawieszeniem – Big.Ninety-Nine, a Jose Antonio Hermida po raz pierwszy wystartował w Pucharze Świata na 27,5” Big.Seven. Na pierwszym okrążeniu śliska nawierzchnia sprawiła kolarzom wiele problemów. Zawodnicy z czołowych pozycji upadali na zjeździe, a niektórzy nie uniknęli tego nawet po zejściu z roweru. Leżeli m.in. Rudi van Houts i Jose Antonio Hermida, lepiej poradził sobie Thomas Litscher, który z niesamowitą zwinnością manewrował bez wypinania się z pedałów.

Mimo zamieszania na początku wyścigu Rudi van Houts w czwartym okrążeniu jechał już na 7. pozycji. – Wtedy dopadł mnie nagły ból i na kolejnych dwóch okrążeniach musiałem zwolnić – tłumaczył Holender z Multivan Merida Biking Teamu. Ondrej Cink, młodzieżowy mistrz świata z drużyny Meridy, solidnie przejechał wyścig, przez długi czas utrzymując się na 7. miejscu. – Po bardzo dobrym starcie trochę przeszarżowałem na trzecim okrążęniu, gdy zobaczyłem przed sobą mojego rodaka, Jaroslava Kulhavego. Zapłaciłem za to na ostatnich dwóch rundach, wypadłem z pierwszej „10” i ukończyłem wyścig na 12. miejscu – przyznał Cink.

Thomas Litscher, drugi młodzieżowy mistrz świata z Multivan Merida Biking Teamu, stracił kilka pozycji tuż po starcie. Zaczął jednak odrabiać straty na zjazdach, w dobrym tempie pokonywał też podjazdy. – Przez jakiś czas jechałem z Jose Antonio Hermidą, który uspokajał mnie, mówiąc, że zostało jeszcze wiele do końca wyścigu. To z pewnością mi pomogło. Mimo tego, że nie wykorzystałem całego swojego potencjału, jestem bardzo szczęśliwy z miejsca w pierwszej „10” w inauguracji Pucharu Świata w tym roku – powiedział Litscher. Ukończył on wyścig na 9. miejscu. Mistrz świata Jose Antonio Hermida zamierzał walczyć w Albstadt o podium, jednak upadek na pierwszym okrążeniu oraz drugi w połowie wyścigu nie pozwoliły mu uplasować się w czołówce. – Jak na pierwszy wyścig Pucharu Świata w sezonie, nie było najgorzej. Po upadkach musiałem solidnie gonić, więc 11. miejsce na mecie nie jest takie złe – powiedział legendarny Hiszpan.

9., 11., 12. i 13. miejsce kolarzy Multivan Merida Biking Teamu pozwoliło zwyciężyć grupie w klasyfikacji drużynowej wyścigu. Dzięki temu w drugim wyścigu Pucharu Świata w Novym Meście w najbliższą niedzielę ekipa Meridy wystartuje z żółtymi tabliczkami z numerami startowymi. – Zabrakło nam indywidualnego sukcesu, ale jestem bardzo zadowolony z fantastycznego wyniku drużyny. Chwilami nasza jazda przypominała drużynową czasówkę, a młodzi zawodnicy spisali się bardzo dobrze – powiedział Fabian Aust, menedżer grupy Meridy. – Do bogatej listy naszych sukcesów dopisaliśmy wynik Thomasa Litschera, który zajął 2. miejsce w wyścigu cross country eliminator – cieszył się Aust.

***

Obejrzyj video z weekendu Pucharu Świata w Albstadt:

{youtube}n9rRLZiaQQg{/youtube}