20 lat wyścigu o Puchar Uzdrowisk Karpackich
John Mandrysch (P&S Metalltechnik) sięgnął w Rymanowie-Zdroju po zwycięstwo jubileuszowej, 20. edycji wyścigu o Puchar Uzdrowisk Karpackich.
Na mecie Niemiec wyprzedził Słowaka Patrika Tybora (Dykla Banska Bystrica). Miejsce na podium przypadło jeszcze Siim Kiskonen (Cycling Tartu).
W niedzielne popołudnie na podkarpackich szosach rozegrana została 20. edycja wyścigu o Puchar Uzdrowisk Karpackich. Tradycyjnie już start do rywalizacji nastąpił w Jedliczu, z którego kolarze skierowali się w stronę Rymanowa-Zdroju. Po pokonaniu 60 kilometrów peleton wjeżdżał na dużą, 40-kilometrową rundę z dwoma podjazdami.
Od samego startu kolarze jechali bardzo aktywnie, inicjując wiele akcji zaczepnych. W jeden z pierwszych odjazdów załapali się Mateusz Nieboras (JBG2) i Siim Koskonen (Cycling Tartu), ale akcja ta nie przetrwała próby czasu. Po niej nastąpiły kolejne skoki.
Na pierwszym z dwóch okrążeń uformowała się szeroka w składzie, 16-osobowa ucieczka. Początkowo zaczęła ona zyskiwać przewagę i przez chwilę wydawać się mogło, że będzie to kluczowy odjazd wyścigu, ale podczas wspinaczki pod Lubatówkę wszystko się ponownie zjechało.
Długi, bardzo wąski i bardzo kręty zjazd z wzniesienia okazał się również bardzo niebezpieczny. Doszło no nim do potężnej kraksy, w której ucierpiało wielu zawodników, gdy jedni zbierali się jeszcze z ziemi, inni kontynuowali jazdę. Po zjeździe podzielony na wiele grup peleton zmagał się dodatkowo z silnym, bocznym wiatrem. W końcu jednak sytuacja na trasie uspokoiła się.
Jeszcze przed rozpoczęciem drugiego okrążenia na prowadzenie wysunęła się piątka kolarzy. Byli to: Siim Kiskonen (Cycling Tartu), Patrik Tybor (Dukla Banska Bystrica), John Mandrysch i Fabian Schormair (P&S Metalltechnik) oraz Christian Koch (LKT Team Brandenburg). Za ich plecami szybko uformował się kontratak w składzie: Artur Detko (Hurom BDC Development), Martin Hebik (CKPribram Fany Gastro) oraz Tobias Nolde i Dominik Rober (P&S Metalltechnik).
Różnica pomiędzy dwoma pierwszymi grupami oscylowała na poziomie 30 sekund, aż w końcu połączyły się one podczas podjazdu. Słabsi Koch i Hebik odpadli, a pozostała siódemka pojechała dalej razem. Pomimo podejmowanych z peletonu kolejnych kontrataków, nikt nie był w stanie już dołączył do tak uformowanej czołówki, która ostatecznie między sobą rozstrzygnęła o losach wyścigu.
Na ostatnich kilometrach prowadząca siódemka była bardzo aktywna. Kilkukrotnie podejmowane były próby oderwania się od rywali, a sztuka ta udała się w końcu Mandryschowi i Tyborowi. Dwójka zyskała kilkanaście sekund przewagi nad resztą ucieczki i między sobą rozegrała finisz.
https://rowery.pl/aktualnosci/sport/2785-20-lat-wyscigu-o-puchar-uzdrowisk-karpackich.html#sigFreeId515015e411