Maxim Van Gils kończy Tour of Oman na 6. miejscu

Zawodnik Lotto Dstny, Maxim Van Gils, zakończył pięciodniowy Tour of Oman (UCI 2.Pro) na solidnym szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej. 23-letni Belg wspiął się na 5. miejsce na końcowym etapie, finiszując na szczycie na stromej Zielonej Górze, co ostatecznie zapewniło Van Gilsowi szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
Zawodnik Lotto Dstny, Maxim Van Gils, zakończył pięciodniowy Tour of Oman (UCI 2.Pro) na solidnym szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej. 23-letni Belg wspiął się na 5. miejsce na końcowym etapie, finiszując na szczycie na stromej Zielonej Górze, co ostatecznie zapewniło Van Gilsowi szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Z czterema miejscami w pierwszej dziesiątce w ciągu pięciu dni wyścigów w Tour of Oman, Van Gils może spojrzeć wstecz na bardziej niż udany początek sezonu.
„Dzisiejszy etap był najtrudniejszy ze wszystkich i szczerze mówiąc trochę się bałem, ponieważ takie strome i długie podjazdy zwykle nie są w moim guście. Tempo było niesamowicie wysokie od samego początku podjazdu, a kiedy Taaramäe przyspieszył, nie miałem natychmiastowej reakcji. Skupiłem się na własnym tempie i mogłem mieć w zasięgu wzroku czołową grupę. Tuż przed metą wrócił Ulissi i musiałem oddać jedno miejsce na GC, ale z czterema miejscami w pierwszej dziesiątce na Tour of Oman i szósty w klasyfikacji generalnej, naprawdę nie mogę narzekać” powiedział Maxim Van Gils.
„Szkoda tylko, że w tym tygodniu nie udało mi się położyć wisienki na torcie. Niewiele zabrakło do drugiego miejsca, ale te konsekwentne występy pokazują, że jestem w dobrej formie. Zrobiłem jeszcze kilka kroków za drużyną Lotto Dstny dobrze się tutaj spisywałem i cieszę się, że praca się opłaciła. Muszę też podziękować moim kolegom z drużyny za ten tydzień, zawsze bardzo dobrze mnie chronili i zapewniali mi doskonałą pozycję na podjazdach” dodał Van Gils.
Po zeszłorocznym zwycięstwie etapowym i ogólnym podczas Saudi Tour, Maxim Van Gils ponownie prezentuje niezły występ na Bliskim Wschodzie.
„Wciąż oceniam to, co tutaj pokazałem, nieco wyżej niż zwycięstwo w Saudi Tour. Wyścig w Omanie to wyższy poziom wyścigów, a co najważniejsze: czuję, że zrobiłem dobry postęp w moich umiejętnościach wspinaczkowych, z czym czasami miałem problemy w poprzednich sezonach. Sposób ścigania się – ze stosunkowo spokojnym startem i wybuchowym finałem – bardzo mi odpowiada i dlatego myślę, że dobrze spisuje się w tych wyścigach. Oczywiście chcę kontynuować tę drogę, zaczynając od dwa jednodniowe wyścigi we Francji Faun-Ardèche i Drôme Classic. Niedługo potem największy jak dotąd cel: Strade Bianche. Naprawdę nie mogę się doczekać ścigania się po toskańskich szutrowych drogach”, podsumowuje 23-letni Belg.
Źródło: Team Lotto Dstny