"Wyprawa w Nieznane" - dzień dwudziesty i dwudziesty pierwszy

Niniwa TeamZorganizowana przez Niniwa Team - "Wyprawa w Nieznane" trwa już czwarty tydzień. Niestety jeden dzień podróży nie był rozgrywany wg reguł Wyprawy. Dlaczego? Zapraszamy do relacji z ostatnich dni :)

 

Przypominamy o regułach panujących na tej wyprawie: żadna osoba, która wyruszyła w swoją podróż na dwóch kółkach nie wie gdzie zakończy się wyprawa! Czy to będzie w Turcji, Włoszech czy Anglii, a może w całkowitym jeszcze innym kierunku - to zależy wyłącznie od głosowania internautów! A jak wygląda program do głosowania? Codziennie na stronie internetowej www.niniwateam.pl (po otrzymaniu wiadomości od uczestników, gdzie zatrzymali się na nocleg) będzie aktywna geomapa, na której będzie ukazany punkt noclegu oraz okrąg o promieniu 200 km (przewidywany dzienny dystans). Okrąg ten został podzielony na 36 kierunków (po 10 stopni każdy). Zwycięży ten kierunek, w który kliknie największa ilość internautów! Niestety w sobotę została złamana ta zasada. Poniżej dowiecie się dlaczego.

 

Dzień 20 - Sobota 23.08 – Spontaniczność bezprawna...

Szwajcaria to piękny kraj, jednak nie ma tu miejsca na spontan... „Spontaniczność musi być pół roku wcześniej zaplanowana i zgłoszona na policję" - zdradza o. Tomek. Wczorajsza informacja o tym, że rowerzyści śpią na placu kościelnym niestety musi zostać zdementowana, bo zaraz po zdaniu przez o. Tomka relacji z piątku, rowerzyści zostali poproszeni o opuszczenie placu kościelnego. Obowiązują tu wysokie kary za nie zgłoszenie takiej grupy. W rezultacie rowerzyści trochę w lęku, ale bez innego wyjścia, dzięki życzliwości jakiegoś Szwajcara, który pozwolił przenocować na kawałku lasu, przekoczowali noc z piątku na sobotę.

Podsumowując sobotę: 146 km po górach. Byle bliżej Francji, byle wyjechać ze Szwajcarii, która mimo swojego piękna, mocno daje się we znaki rowerzystom i systemowi jazdy. Formalne służb oraz procedury podróżnicze uniemożliwiają funkcjonowanie ekipie NINIWA Team. Dziś złamane zostały 3 zasady jazdy: z konieczności opłacono nocleg na kempingu, nie zarządzono odpoczynku w niedzielę (odpoczynek w poniedziałek) oraz nie utworzona została ankieta kierunku jazdy, by jak najszybciej wydostać się ze Szwajcarii.

Przeczytajcie więcej tutaj: http://niniwateam.pl/2014/08/24/dzien-20-spontanicznosc-bezprawna/



Dzień 21 - Niedziela 24.08 –  Wolnoooooość!

Rowerzyści na wolności! Po przejechaniu 156 kilometrów, którym towarzyszyły odgłosy bijących dzwonów w każdym mijanym miasteczku, ekipie udało się dojechać do Francji.

Poranek od razu zapowiedział cel dzisiejszego dnia, ponieważ od 5 do 7 rano wstrzymując wyjazd rowerzystów o godzinę, z nieba biło żabami (Francuzi wcinają żabki – przyp. red). Ale po kolei...

Najpierw 50 km po płaskim, zostawiając za sobą Zurych, później górki (Aarau). Po porannym deszczu, od czasu do czasu zza śnieżnobiałych cumulusów zerkało słońce. Nareszcie można było podziwiać widoki, co działało jak zastrzyk dobrej energii prosto w... nogi. :)

Podsumowując niedzielę:  Po raz pierwszy w historii wypraw NINIWA Team –  niedziela nie odpoczynkowa. Tym razem odpoczynek wypada w poniedziałek, we Francji, gdzie dziś rowerzyści dotarli po 156 km i wyjechaniu ze Szwajcarii. Regeneracji sprzyjają luksusowe, jak na wyprawę, warunki: ubikacja, woda z węża i prąd z przedłużacza.

Przeczytajcie więcej tutaj: http://niniwateam.pl/2014/08/25/dzien-21-wolnoooooosc/



Niniwa Team

 

Podsumowanie trzeciego tygodnia "Wyprawy w Nieznane":

Trzecia niedziela łamie zasady!

Miniony tydzień to podróż zgodnie z wytyczonymi przez internautów kierunkami, najpierw z północy Chorwacji na północny zachód wzdłuż wybrzeża, a następnie bardziej na północ przez Słowenię, Włochy, Austrię i Szwajcarię, a obecnie na zachód Szwajcarii w kierunku Francji. Po tym, jak druga niedziela dostarczyła grupie trudności logistycznych i wcale nie komfortowy nocleg na chorwackiej plaży, podróż od poniedziałku dalej ich nie rozpieszczała serwując ogromne przewyższenia, a także deszcz i zimno, jakich nie doświadczyli nawet w drodze na Nordkapp dwa lata temu.

Ponadto po raz pierwszy w historii wypraw o. Tomasza Maniury, w miniona sobotę, grupa zmuszona była zapłacić za nocleg w Szwajcarii w celu uniknięcia ogromnych kar, jakie czekają tych, którzy chcieliby przekoczować, gdzieś po drodze. Grupy podróżnicze nie mogą tu bez uprzedniego powiadomienia władz rozbić się nawet na prywatnym czy kościelnym terenie. Zasada, by nie płacić za noclegi i nie ułatwiać sobie podróży, a raczej przyjmować trud – tu była niemożliwa. To niestety cena za znamię najbezpieczniejszego kraju Europy. Nawet piękne widoki nie do końca rekompensują grupie trudów podróży, a ogromne ceny wyżywienia i noclegów popchnęły organizatora do decyzji, by wyjątkowo nie zatrzymywać się na niedzielny odpoczynek, a jechać dalej i odpocząć w poniedziałek we Francji. Z tego powodu na stronie www.niniwateam.pl po raz pierwszy nie pojawiła się ankieta wyznaczająca kolejny dzień kierunku, a grupa podąża poprzednim śladem, byle szybciej wyjechać z ojczyzny banków, serów, zegarków i scyzoryków.

 

Stan na niedzielę:
- ponad 3100 przejechanych km

Na podstawie informacji: Krzysztofa Zielińskiego - Stowarzyszenie Młodzieżowe NINIWA

Tags: Wyprawa, NINIWA Team

Patronat / Współpraca

80 tour de pologne 2023 logo

Orlen Wyścig Narodów 2023

 

 

Podkarpacka-Liga-Rowerowa

MaratonMTB.PL

 

 

 

Tauron Lang Team Race psr  Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym

  LOGO Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe  BIKE DAYS logo  NT150px 

   logo face black   150cm   PĘTLA KOPERNIKA

Harpagan 52 - Człuchów