Relacja: Syberia 2013, część 33
Po dzisiejszych 152 km zastałem ich nadal w komplecie, mniej więcej zdrowych na ciele i umyśle, świętujących w Domu Kultury wioski Pristjan. Z rowerami było trochę gorzej. Czyli?
Dzień 48 – 9 lat
Środa 19.06
Po dzisiejszych 152 km zastałem ich nadal w komplecie, mniej więcej zdrowych na ciele i umyśle, świętujących w Domu Kultury wioski Pristjan. Z rowerami było trochę gorzej.
Dzień rozpoczął się o 6.00 ciszą. Nie że nikt nie wstał, bo po 15 minutach była już Msza, ale środa to dzień milczenia na prośbę grupy, a wyznaczona przez o. Tomka. Dlatego na kartce, a nie ustnie, otrzymał zapisaną intencję: za niego samego z okazji 9. rocznicy święceń kapłańskich. Odprawiając Mszę oczywiście nie musiał milczeć i w ramach kazania opowiadał, czym dla niego jest kapłaństwo. Najlepiej skrócić refleksję do tytułu książki Jana Pawła II napisanej w 50-lecie święceń. Kapłaństwo to dar i tajemnica.
Skrót
152 km na koncie środowego odcinka. Do tego dwie bolesne usterki, pęknięty bagażnik Wojtka i rozsypana piasta w kole Sławka. Dziś wyjątkowe święto dla rowerzystów, o. Tomek obchodził 9-lecie swojego kapłaństwa. Nie zabrakło „tortu” w postaci słodkiej rolady, którą wszyscy się podzielili. Trwa podróż po tajdze.