Marcin Korzonek przez ponad miesiąc przemierzał samotnie w Indiach najwyższe pasmo górskie świata, wjeżdżając na dwóch kółkach na cztery przełęcze o wysokości powyżej 5000 m n.p.m. Łapiąc łapczywie każdy oddech, walcząc z chłodem, wiatrem i wycieńczeniem organizmu. Jego bilans to 1300 km przejechanych w poziomie, ponad 18 km w pionie i 24 dni czystej jazdy. - Wśród podróżników znane jest powiedzenie: "Indie się kocha albo nienawidzi". A już w Himalajach bywa szczególnie ciężko, podczas takiej wyprawy najbardziej liczą się strategia i mocna psychika - opowiada globtroter.

Piechurzy oraz rowerzyści NINIWA Team są w drodze już ponad dwa tygodnie. Dokładnie za tydzień planowo mają dotrzeć do Santiago de Compostela. Czy zdążą?

Amator ekstremalnych ekspedycji Marcin Korzonek w połowie sierpnia wyrusza samotnie w podróż na dwóch kółkach przez indyjskie Himalaje, chcąc przejechać słynną wysokogórską drogę Manali-Leh i wjechać rowerem na pięć przełęczy o wysokości ponad 5 tys. metrów. W ramach wyprawy Kross the Himalaya przez 36 dni będzie walczył ze słońcem, wiatrem, trudnym górzystym terenem i brakiem tlenu.

– Planowałem wrócić do domu w 2020 r., ale kto wie, kiedy to nastąpi – uśmiecha się Jacky Chen, który od 2015 r. jedzie na rowerze przez świat. Przejechał już 36 tys. km i odwiedził 44 kraje, ostatnio dotarł do Polski. Tajwańczyk na dłużej zatrzymał się w Trójmieście, gdzie mógł liczyć na pomoc swojego przyjaciela i pracowników sklepu rowerowego.

Już 15 lipca rusza wyjątkowa wyprawa rowerowa z cyklu "Cycling Recycling". Tym razem będzie można spotkać eko-peleton m.in: u źródeł Wisły na Baraniej Górze, Krakowie, Warszawie, Toruniu, Bydgoszczy i Gdańsku - mówi znany ekolog i podróżnik, który poprowadzi kolarki i kolarzy wzdłuż Królowej Polskich Rzek.

Paweł Puławski, kurier rowerowy z Wrocławia, ukończył Indian Pacific Wheel Race – kolarski wyścig przez Australię. Trasę łączącą dwa oceany pokonał w 19,5 dnia m.in. dzięki oświetleniu polskiej firmy Mactronic.

Ruszyły kwalifikacje do tegorocznej wyprawy NINIWA Team. Przygotowania są podwójne, bo wyprawa odbędzie się w dwóch trybach.

Trasa łącząca dwa oceany, 5500 kilometrów, jeden etap i konieczność liczenia tylko na siebie. Już 17 marca Paweł Puławski weźmie udział w ekstremalnym wyścigu przez Australię – wspomagany przez oświetlenie wrocławskiej firmy Mactronic.

Do pokonania 35 tysięcy kilometrów przez 21 krajów, w deszczu, mrozie i upale. To właśnie Bike Jamboree – pierwsza w historii rowerowa sztafeta wokół świata, w którą zaangażowanych jest ponad 200 uczestników. Jadą na rowerach dookoła świata, by promować braterstwo. Tak działa zew przygody. Po pół roku od wystartowania z Gdańska, sztafeta właśnie przejechała przez Mongolię, a teraz rusza w kierunku zamarzniętego jeziora Bajkał. Latem 2019 r. ma dotrzeć na gromadzącą skautów z całego świata imprezę w USA, a potem wrócić do Polski.

Mamy się z czego cieszyć. 4 stycznia 2018 r wiceminister rozwoju Adam Hamryszczak podpisał projekt porozumienia z regionem stołecznym Brukseli (Bruxelles-Capitale). Dzięki jego realizacji szybciej powstanie nowy produkt turystyczny - Trasa Rowerowa Morza Bałtyckiego. Będzie ona miała 7,9 tys. km długości. Jej część jest już gotowa.